Z kolegami w domu wakacyjnym: sposób na pracę w zespole

Kto powiedział, że nie można połączyć pracy i relaksu? W Interhome postanowiliśmy spróbować sesji burzy mózgów z dala od sterylnych sal konferencyjnych. Dowiedz się, dlaczego inicjatywa Workation jest sukcesem i jakie niespodziewane umiejętności w nas ujawniła.

Jeśli "Pokolenie Cyfrowe" całkowicie zaakceptowało pracę zdalną, dlaczego nie zrobić kolejnego kroku i zorganizować spotkania zawodowego w bardziej przyjaznym i rodzinnym otoczeniu? Wyobraź sobie: kuchnia, przestrzeń, walka na poduszki z dziećmi (lub kolegami), roztańczone playlisty, a nawet skoki do basenu!

Jak przyjemnie: prezentacja obok kominka, bez sztucznego tła

W takim duchu zdecydowaliśmy się spędzić 4 dni w górach. Czasami zmiana otoczenia może zdziałać cuda dla kreatywności i spójności zespołu. Zapomnij o wirtualnych tłach w 2D na Zoomie - nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu ludzkiego. A mogą cię zaskoczyć takie rzeczy, jak kolega, który ładuje zmywarkę czy obiera ogórka – nie jest to coś, czego można by się dowiedzieć w biurze przy kawie. Potrzebujemy kontaktu 24/7.

Nietypowe otoczenie stymuluje kreatywność: spotkanie przy kuchennym stole

Takie wyjazdy są idealne dla małych grup, gdzie panuje zaufanie i gdzie współpraca jest już dobrze ugruntowana. Można śmiało powiedzieć, że nasz zespół kierowniczy nie tylko wzmocnił swoje relacje, ale także z powodzeniem przeszedł test wspólnego mieszkania. Nie planowaliśmy zdobywania 3000 metrów w górach Dents du Midi, ale sam widok na góry daje świeże perspektywy do poruszania poważnych tematów i inspiruje zespół.

Nasz "dom wakacyjny" na wysokości 1000 metrów został dobrze dobrany, a każdy szczegół został przemyślany dla naszego komfortu: każdy miał własny pokój i łazienkę, kuchnia oferowała przestrzeń na duży stół konferencyjny, Wi-Fi działało doskonale, a taras był idealny do przerw na kawę i słodkości.

W kuchni wspólnie kroimy...

Spokojna wioska Val d'Illiez w Alpach Sabaudzkich ma tylko stację benzynową i mały sklep spożywczy. Dzięki temu nie ma dużych pokus, aby spóźniać się na zaplanowane warsztaty. Dojście do domu miało nachylenie 17% co odpowiadało naszym ambitnym planom wzrostu i zastępowało ćwiczenia na siłowni czy fitness.  

...a na tarasie wspólnie jemy - ze wspaniałym widokiem na góry!

Na miejsce dojechaliśmy jednym autem. "Sala konferencyjna" była wliczona w cenę, pokoje były duże, dobrze oddzielone i czyste. Wybraliśmy dom 3-gwiazdkowy i zrezygnowaliśmy z luksusów. Gotowaliśmy sami i zawsze sumiennie wykorzystywaliśmy resztki na drugi dzień. To dobre nie tylko dla naszej księgowości, ale też dla ducha zrównoważonego rozwoju.

Po pracy czas na wspólną wycieczkę

Ostatecznie zrezygnowaliśmy z walki na poduszki... Ale kto wie, może podczas naszego kolejnego workation! Jeśli nasza przygoda cię inspiruje, nie krępuj się: kliknij  "Lubię to", udostępnij znajomym. A może nawet zarezerwuj własny dom wakacyjny. Jako podziękowanie napiszę aktualizację (ze zdjęciem) walki na poduszki podczas następnego workation.